Bez komentarza...


23 października 2020, 15:57

Bez komentarza…
Każdy człowiek niezależnie od swego wieku, płci, wykształcenia ma prawo głosu jak również prawo do wolności wyrażania własnych opinii.
Na mocy prawa zagwarantowanego Nam przez Europejską Konwencje Praw człowieka posiadamy gwarancje wolności poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei.
Natomiast korzystanie z danych nam możliwości tzw. wolności słowa pociąga za sobą obowiązki a co za tym idzie też odpowiedzialność. To zaś może podlegać wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i różnorakim sankcjom przewidzianym przez ustawę. Szczegóły danej ustawy możemy znaleźć w artykule 10 (Europejska Konwencja Praw Człowieka) mówiącym o wolności i wyrażaniu opinii.
Jednak wypowiadane słowo, zdanie, monolog, dialog, czy też „słowo” pisane(tekst) świadczy o tym kim jest autor danej treści, ponieważ poprzez słowa wyraża swoją wiedzę, fakty czy też opinię na dany temat.
Uwaga!
Artykuł 10 ww. ustawy nie zapewnia nam ochrony w przypadku, gdy: głosimy mowę nienawiści czy też w jakikolwiek sposób podżegamy do przemocy.

Niezależnie od poziomu inteligencji człowiek myślący, pełnosprawny posiadający instrument mowy ma więc pełne prawo do prowadzenia wszelakich dyskusji jak i odbiorca zasłyszanej treści ma prawo jej analizy, dialogu, opinii tudzież komentarza.
Człowiek wyraża swoje myśli między innymi słowem, ma ono wyjątkową moc, dlaczego?
Ponieważ Nasza interpretacja zasłyszanych słów bywa tak różnorodna jak autorzy, którzy chcą nam poprzez słowa przekazać jakąś konkretną informację a my wówczas jako odbiorca pełnimy rolę uczestnika co daje nam możliwość i prawo do dialogu.
No więc staliśmy się odbiorcą treści, osobą, do której niejako skierowana jest treść tekstu.
Internet jest stosunkowo nowym obszarem komunikacji jak i informacji, w tej chwili jest to jeden z najpopularniejszych i ogólnodostępnych źródeł w zasięgu człowieka.
W social mediach (w sieci) wiele trudniej jest zidentyfikować odbiorcę tzw. Komentatora niż nadawcę.
Coraz częściej mamy też okazję do obserwowania komentatorów (anonimów internetowych) tzw. Komunikatorów incognito.
W rzeczywistości wirtualnej przekraczanie granic oraz kontakty interpersonalne zataczają coraz szersze kręgi w następstwie tego procesu przeobrażamy się kulturowo jak i odchodzimy od spuścizny przekazanej nam od swych pra przodków. Zmiana wzorca naszych zachowań w tym również zmian językowych jest przerażająca. Prymitywizm obecnych norm komunikacji społecznej jak i agresja słowna stanowczo przeważa. Zarówno nadawcy jak i odbiorcy treści coraz częściej odrzucają dawne systemy wartości (wzorce) kulturowo-grzecznościowe naszego języka zamieniając go w” populizm” który nadal ewoluuje) wraz z ludźmi. Moim zdaniem stając się coraz bardziej zubożałym, płytkim i w niejednym przypadku dość prostackim.
I tu chcę rozwinąć swój wątek, jednocześnie podkreślając swoje zdanie na temat braku kultury w komentarzach, osób anonimowych nickname-ów (pseudonimów). Choć jest to moje subiektywne odczucie uważam, iż wykorzystanie tej opcji za przyzwoleniem portali które dają nam takową możliwość jest niczym innym jak zwykłym ukrywaniem się za” maską „w tej sytuacji maska to tzw. NICK-pseudonim.
Po co? w jakim celu? komu to służy? kim stajemy się poprzez zakładanie masek? Czy aż tak trudna sztuka jest w byciu prawdziwym? w byciu autentycznym?
Na te pytania odpowiedzmy sobie sami, każdy według własnego sumienia i poczucia własnej wartości. Miejmy jednak na względzie, że każdy z nas poczucie własnej wartości buduje na podwalinach swej przeszłości oraz szeroko pojętej kultury osobistej. Nie oceniajmy wszystkich pochopnie, opierając się na własnym” Ja”. Każde z Nas ma za sobą doświadczenia i wiedzę, lub też jej brak co też zdarza się niektórym. Obserwując co dzieje się w sieci i życiu codziennym, uważam, iż coraz częściej pseudo inteligenci najwięcej komentują, aby w ten sposób podkreślić swoją wyższość nad innymi. W ten sposób manifestując ukazują ukryte kompleksy. Sposób w jaki to zjawisko staje się powszechnie praktykowane mnie oburza zarazem śmieszy.
Jednym słowy zarówno nadawca jak odbiorca treści przekazu powinien umieć zachować w tym takt oraz subtelność, nie wszyscy są urodzonymi geniuszami, nie wszyscy mają tytuły nie wszyscy mieli to szczęście czy też talent, aby móc rozwijać się intelektualnie. Czasem wystarczyłoby zachować się elegancko spróbować zrozumieć inny punkt widzenia naszego przedmówcy, który również ma prawo głosu i pozostawić jego myśl: bez komentarza…
Czy zawsze bezwzględnie nasze zdania musi być tym ostatnim?
Inteligentny człowiek powinien umieć ocenić merytoryczny konsensus każdej wypowiedzi a przez szacunek do drugiego człowieka, powinien dać mu możliwość wolnego słowa o ile nie jest to mowa nienawiści, która prowadzi do konfliktu poprzez obrazę.
APEL!
Miejmy odwagę mówić o tym co myślimy face to face, komentując używajmy zwrotów grzecznościowych, nie zakrywajmy się za Nickiem, szanujmy się nawzajem będąc tolerancyjni i kulturalni.
Niech ewolucja językowa nadal się rozwija, ale to od nas Wszystkich zależy czy przypomina ona przypływ czy odpływ…

Brytyjski językoznawca Dawid Crystal porównał tę ewolucję językową do poziomu oceanu, który zmienia się wraz wahaniami przypływów i odpływów…
Zaś Sławomir Wacewicz UMK pisze Ewolucja języka – współczesne kontrowersje
W drugiej dekadzie 20. wieku ewolucja języka jest nadal młodym i dynamicznie rozwijającym się polem badawczym. Wśród jej największych wyzwań pozostaje poprawa współpracy interdyscyplinarnej (w szczególności między reprezentantami modelowania komputerowego a innych dyscyplin) oraz rozszerzenie perspektywy porównawczej w sensie językoznawczym, a więc szersze wykorzystanie w ewolucji języka badań lingwistycznych na materiale językowym innym niż angielski (w szczególności badań językoznawczo antropologicznych z kultur niepiśmiennych). Jakkolwiek uzyskanie ostatecznych odpowiedzi wydaje się niemożliwe, badania w dziedzinie ewolucji języka dostarczają nowych, interesujących informacji na temat zagadnienia, które doczekało się miana ‘najtrudniejszego problemu w nauce’ (Christiansen i Kirby 2003). Bibliografia: Arbib, M. 2005. “From monkey-like action recognition to human


Beata Gąsienica Bednarz




Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz